[go: nahoru, domu]

Przejdź do zawartości

Dyskusja:George W. Bush/archiwum1

Treść strony nie jest dostępna w innych językach.
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Ten artykuł jest pod opieką Wikiprojektu Filmy, którego celem jest rozwijanie artykułów z zakresu kinematografii. Każdy może go poprawić lub uzupełnić. Należy stosować się do zasad i pamiętać o właściwym stylu (więcej informacji na stronach pomocy i Wikiprojekt:Filmy/Standard).
??? Ten artykuł nie otrzymał jeszcze oceny jakości.

Moim zdaniem część o kontrowersjach wokół wyborów w 2000 roku zajmuje nieproporcjonalnie dużo miejsca w porównaniu do ich znaczenia. Z upływem czasu widać, że był to nieznaczący epizod w burzliwej kadencji George W. Busha. M.

1. użycie słowa "pretekst" w ostatnim punkcie narysza zasadę NPOV. 2. Stwierdzenie o zdecydowanym sprzeciwie społeczeństwa międzynarodowego, jest zdecydowanie na wyrost, tym bardzie, że nie wiadomo co to takie te "społeczeństwo międzynarodowe" jest.

Jonasz (PW) 22:23, 22 maj 2003 (CEST)[odpowiedz]

Niestety, bezimienny krytyk mia rację. Artykuł jest stronniczy. Może jakiś specjalista od prezydentów się tym zajmie, Jonasz (PW) 13:14, 24 maj 2003 (CEST)[odpowiedz]

Artykuł jest taki sobie. NPOV oznacza, moim zdaniem, że piszemy hasła encyklopedyczne, czyli takie, po których nie widać stosunku autora do hasła. Autor hasła o Bushu najwyraźniej uważa cięcia budżetowe za coś niewłaściwego. To widać a widać być nie powinno. Słoniu 14:03, 24 maj 2003 (CEST)[odpowiedz]

IMO podanie w "Zobacz tez" linkow do Iraku i Saddama jest naduzyciem i daje wyraz emocjom autora/autorow. To troche tak, jakbysmy przy Kennedym umiescili link do Kuby (i, na wszelki wypadek, do Castro), przy Reaganie link do Iranu i Nikaragui, a przy Clintonie do Bosni (i Milosevicia). Takie linkowanie nie ma wielkiego sensu, choc, naturalnie, mozna zlinkowac wszystko ze wszystkim. Wydaje mi sie, ze autor (lub autorzy) artykulu pisali go, ze tak powiem, pod wplywem chwili. A moze przy Churchillu link do Hitlera? I vice versa?

Powyzszy wpis (ten bez logowania) jest moj. Dodam tylko, ze link do Iraku i tak jest w tekscie, wiec wystarczy. Przejscie do niego przez "zobacz tez" mija sie z celem. Zaraz usune te linki. Jezeli ktos chce je przywrocic, prosze o jakies argumenty. Na razie mamy kuriozum: Bush, zobacz tez Husajn. HanselGretchen 22:41, 27 lut 2004 (CET)[odpowiedz]

Też mi się wydaje, że masz rację z tymi linkami. W ogóle NPOV to tutaj ustawiczne źródło rozmaitych kontrowersji ;-) Olaf 22:45, 27 lut 2004 (CET)[odpowiedz]

Takze uzycie ciecia podatkowe dla najbogatszych, jest bardzo malo precyzyjne. Jonasz 19:44, 17 sie 2004 (CEST)[odpowiedz]

. nie pisze sie 'przekonywujących'

tylko 'przekonujących' albo 'przekonywających'; used@poczta.onet.pl

Tłumacznie[edytuj kod]

Czy mozliwe jest tłumaczenie tekstów zamieszczonych już w Wikipedii angielskiej? Chętnie bym się przetłumaczyl tekst o G. Bushu bo jest to profesjonalny artukuł a nie stronnicze "coś" jakie mamy tutaj. Maciek

Jak najbardziej. . Nie tylko mozliwe, ale wrecz wskazane. Wiele dobrych artukulow powstalo poprzez tlumaczenie ch angielskich odpowiednikow. Warto tez przy pisaniu wlasnych artukulow wspomagac sie tekstami innych wikipedii. Oczywiscie zawsze nalezy krytycznie analizowac tlumaczony tekst i jesli jest to mozliwe wprowadzac polską perspektywę. Jonasz 12:48, 18 sie 2004 (CEST)[odpowiedz]

...i w miarę potrzeby usuwać pompatyczny / patetyczny styl oraz niewiele znaczące szczegóły, w jakich czasami lubują się anglojęzyczni twórcy tekstów... Pibwl 19:39, 18 sie 2004 (CEST)[odpowiedz]

Nie ma mandatu?[edytuj kod]

argh, ludzie co to za tekst ze Bush 'nie ma mandatu'? Zgodnie z procedurami ustanowionymi przez Konstytucje USA i stosowne ustawy został obrany prezydentem, a więc MA MANDAT. Zadne głupie teksty o 'popular vote' tego nie zmienią (prawo jak najbardziej dopuszcza sytuacje w ktorej przeydentem zostaje ktos, kto nie zdobyl najwiekszej liczby glosow). Moze warto troche wglebic sie i zrozumiec amerykańskie zasady ustrojowe? pzdr
Pafcio

A czy prawo amerykańskie dopuszcza też cuda nad urną, takie jak na Florydzie? ;-) Marcoos

Na Florydzie nie było żadnych cudów nad urną, w każdym razie ani stanowy Sąd Najwyższy, ani federalny nie dopatrzyły się nadużyć na tyle dużych żeby wybory unieważnić. Oczywiście wynikło to też z nieprzemyślanej strategii demokratycznych prawników, ale to inna sprawa.
anyways zdanie o braku mandatu narusza NPOV, pzdr Pafcio

Zgodze się z Pafciem - jeśli sąd najwyższy USA i komisja wyborcza (lub odpowiednik) stwierdziły ważność wyborów i Bush został zaprzysiężony, to nie nam teraz osądzać czy popełniono jakieś cuda nad urną czy nie. Jakieś obiekcje, czy można już poprawić ten fragment? TOR 01:28, 2 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]
OK, popraw. A potem usuń też z mojego artykułu Sejm Ustawodawczy (1947-1952) słowa sfałszowanych przez komunistów. Rząd PRL też nigdy nie dopatrzył się nadużyć na tyle dużych, żeby wybór tego Sejmu unieważnić. :-) Marcoos 01:31, 2 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]
Kiepski argument. PRL nie było państwem demokratycznym, co do tego zgadzają się wszyscy historycy. USA państwem demokratycznym, choć oczywiście, jak każde takie państwo, mają swoje wzloty i upadki. pzdr, --pafcio 01:34, 2 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]
Racja. Na Florydzie popełniono liczne nieprawidłowości, jak chociażby wykreślenie na polecenie stanowego rządu ponad 50 tysięcy wyborców z list uprawnionych (co ciekawe w większości byli to czarni i demokraci, niekarani), że zaniechano przeliczania wielu głosów, które prawdopodobnie były ważne. Prawo amerykańskie prawem, ale poza tym fakt, że facet, który przegrał w głosowaniu, a zostaje ogłoszony zwycięsko, nie świadczy chlubnie o chwalonej amerykańskiej demokracji. Nie ma co się oszukiwać. Za pierwszym razem nie miał mandatu, jak nie prawnego to z rąk wyborców, a drugim razem nie zostałby wybrany, gdyż byłby tylko przegranym gubernatorem, a tak wyniosła go fala histerii wojennej Darth Kalwejt 01:13, 20 maja 2006 (CEST)
Nie Pafciio, to nie o demokracje i niedemokracje tutaj chodzi... Co nie zmienia faktu, że porównanie Marcoosa jest conajmniej nie na miejscu. Jak przypuszczam (bo o historii polski tego okersu wiem niewiele) sfałszowanie w/w wyborów jest faktem historycznym i są na to jakieś dowody. Sfałszowanie wyników wyborów prezydenckich na florydzie nie jest faktem historycznym, a jeśli są jakieś poszlaki czy dowody to widocznie niewystarczające. Jeśli kiedyś owo sfałszowanie wyników stanie się faktem historycznym z przyjemnością własnoręcznie poprawie ten artykuł (o ile będę jeszcze żył). TOR 01:37, 2 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]
Jak najbardziej chodzi. Słowo demokracja użyłem tu w szerszym, skrótowym sensie. Chodzi mi o nowoczesne pluralistyczne państwo demokratyczne, z trójpodziałem władz i systemem checks-and-balances, stabilnymi instytucjami kontrolowanymi społecznie, wolnymi okresowymi wyborami, posiadające powszechnie akceptowane procedury rozwiązywania sytuacji nietypoiwych (takich jak ta tutaj) i w których zagwarantowanan jest wolność wyrażania i wymiany poglądów (->wolne media).
To powiedziawszy: W 1947 roku prawo nie było przestrzegane (w istocie było tylko zasłoną dymną; jego nieprzestrzeganie było zasadą wbudowaną w system, a nie wypadkiem przy pracy). Masz rację: istnieje wiele dowodów na brutalne sfałszowanie tych wyborów. Rzecz w tym, ze w nowoczesnym panstwie demokratycznym (a takim sa USA) tego typu falszerstwo jest niezgodne z regulami i zostaloby szybko wykryte. To ze wierzymy w werdykt Sadu Najwyzszego USA jest spowodowane wlasnie tym, ze uwazamy USA za panstwo demokratyczne. Wladze PRLu uznawaly wynik wyborow z 1947 roku za wazny, a jednak malo to nas obchodzi, prawda?

--pafcio 01:54, 2 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]

Kto wierzy, ten wierzy. Ja tam jestem agnostykiem. :) Ale jak powiedziałem, aktualna wersja jest ok. Marcoos 01:57, 2 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]
OK, obecny stan artykułu może zostać. Istotne jest dla mnie zdanie: Pretensje demokratów uwiarygadnia fakt, że juz po zaprzysiężeniu Busha na prezydenta (20 stycznia 2001) niezależnie przeliczono sporne głosy, co wykazało, że przewagą kilkudziesięciu głosów wygrał w tym stanie kandydat demokratów.. Dopóki tego się nie usunie, mogę to uznać za NPOV... Marcoos 01:50, 2 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]
No i zmieniłem :) Starałem się jak najlepiej podać informacje z en:U.S. presidential election, 2000#The Florida Ballot Project recounts ale taj naprawdę powinnos sie pretlumaczyc całe to hasło z Angielskiego, tma jest naprawdę wycyzelowane npov. Dużo ludzi nad tym pracowało, wystarczy zobaczyć historię. Fjl 23:32, 24 gru 2004 (CET)[odpowiedz]

Linki zewnętrzne[edytuj kod]

Mam dziwne wrażenie, że umieszczenie w artykule linku do strony z (cytuję) licznymi gafami i przejęzyczeniami, z których znany jest George W. Bush nie jest zbyt zgodnę z zasadą NPOV... TOR 19:15, 1 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]

Czyli co, obiektywnie rzecz biorąc Bush się nie przejęzycza? ;-) Marcoos
Myślę, że nasz arbiter NPOV-iarum w kwestii obrony terrorystów, w przypadku przejęzyczeń Busha nie będzie miał zastrzeżeń. Pibwl 20:23, 1 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]
Hehehe... Nie, nie o to chodziło, Marcoos. Po pierwsze, chciałem zwrócić uwagę na sformułowanie jest znany z gaf u przejęzyczeń. Ja szczerze mówiąc o większości z tych gaf (jakkolwiek śmieszne by one nie były) nigdy nie słyszałem. A po drugie - jakoś nie widziałem strony z przejęzyczeniami Nixona, Kwaśniewskiego i innych. Ta strona ma wymowę w dość oczywisty (dla mnie) sposób anty-bushowską, i nie wiem czy nadaje się do wymienienia w Wikipedii. Może wrzućmy to do Wikiquote? :) --TOR 20:30, 1 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]
Bo właśnie różnica na tym polega, że o przejęzyczeniach i gafach Nixona czy Kwaśniewskiego raczej się nie słyszy, a o gafach Busha, Wałęsy, posłanki Beger czy Leppera - tak. Wnioski pozostawiam czytelnikom :-) A o większości gaf Busha nie słyszałeś (ja zresztą też nie), bo nie mieszkam(y?) w USA i mało gaf do nas dociera, gdzie zresztą spotykają się z marginalnym zainteresowamniem, bo mamy własnych zabawnych ludzi na szczytach władzy. Pibwl 01:51, 2 paź 2004 (CEST)[odpowiedz]

OBIEKTYWIZM!!!![edytuj kod]

To jest encyklopedia, a nie jakiaś propaganda. Jak się nie lubi kogoś to się nie pisze o nim artykułu. a poza tym wykreśliłem link do tej strony z gafami busha. PO CO TO KOMU??? W ENCYKLOPEDII???



Ano, właśnie. Rozbrajają mnie te idiotyczne podpisy pod zdjęciami. "Dziewczynka ranna w wyniku decyzji Busha" - ludzie, znajmy umiar. Pozdrawiam.


Uważam, że określenie idiotyczne w stosunku do podpisu pod zdjęciem jest nie obiektywne, ponieważ, obiektywnie rzecz biorąc rany dziewczynki są konsekwencją decyzji George W. Busha. Rany zostały zadane w wyniku amerykańskich bombardowań, które to były wykonane w wyniku podjęcia decyzji Busha o napaści na Irak.

Uważam za skrajny subiektywizm i stronnictwo pogląd, że właściwe jest pozostawianie pozorowanych zdjęć, zadowolonego Busha a unikanie informowania i ukazywania konkretnych konsekwencji konkretnych decyzji.

Podpis pod zdjęciem nie zawiera emocjonalnej deklaracji o sposobie w jaki należy odczytać zdjęcie. Daje jednak do zrozumienia, że gdyby nie amerykańskie bombardowania, dziewczynka nie została by ranna w wyniku amerykańskich bombardowań.

Elementarna odpowiedzialność za podejmowane decyzje, szczególnie wobec osób pełniących funkcje publiczne, wymaga aby przedstawiać pełny obraz zdarzeń. Przy czym ewidentnie tendencyjny jest obraz szczęśliwego Busha a zarazem usuwanie i pomijanie zdjęć osób, które przez niego zostały ranne bądź zabite. WszechWszech (dyskusja) 14:54, 29 sty 2008 (CET)[odpowiedz]


Ten artykul jest stronniczy i dezinformujacy.[edytuj kod]

Co to sa paleokonserwatysci w polityce spolecznej? Nieprawda jest, ze Polska dokonala interwencji razem z USA - wojne w Iraku USA rozpoczely i wygraly bez pomocy Polski, nasze wojska dotarly tam pozniej. Dlaczego zamiast o prezydencie i prowadzonej przez niego polityce, artykul jest glownie o tym, ze powinien wygrac Al Gore? Calosc nie spelnia moim zdaniem wymogow artykulu encyklopedycznego, skupia sie na krytyce postaci Busha - i uwazam, ze powinna byc natychmiast usunieta.

sekir (student 4 roku politologii na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego) 01.02.2006

Nieprawda. Niewielkie polskie oddziały specjalne brały udział w zajmowaniu irackich platform wiertniczych w Zatoce Perskiej w pierwszych godzinach wojny. --V.C. 00:22, 17 gru 2006 (CET)[odpowiedz]

Jeśli uważasz, że artykuł w Wikipedii wymaga zmian, poprawek lub rozbudowy – kliknij przycisk Edytuj u góry strony. Każdy może wprowadzać zmiany, nawet nie trzeba w tym celu zakładać konta! Należy tylko pamiętać o podaniu źródeł w formie przypisów (zob. szablon {{Cytuj}}). W Wikipedii trzymamy się zasady „śmiałego edytowania”, więc nie obawiaj się, że popełnisz błędy. Zajrzyj na stronę dotyczącą tworzenia artykułów lub poeksperymentuj na stronach testowych.

"Pierwszy"?[edytuj kod]

W tekście artykułu jest podane, iż George W. Bush jest pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych, który otrzymał mniej głosów w wyborach powszechnych, a pomimo to został zaprzysiężony jako prezydent. Otóż, nieprawda - był jeszcze jeden taki przypadek, znacznie wcześniej, bo w roku 1876, kiedy to większe poparcie w głosowaniu powszechnym uzyskał Samuel J. Tilden, a oficjalnym zwycięzcą wyborów ogłoszono Rutherforda B. Hayesa. Ot, gwoli ścisłości. Elvus 20:04, 6 lip 2006 (CEST)[odpowiedz]

  • Bush uzyskał więcej głosów. W wyborach prezydenckich najważniejsze są głosy elektorskie, a nie "normalne" głosy. Może o te "normalne" głosy ci chodzi?

--83.11.195.8 00:41, 23 lis 2006 (CET)[odpowiedz]

Niezadowolenie socjaldemokratycznego rządu Niemiec i liberalnego rządu Francji[edytuj kod]

Pozwolilem sobie usunąć fragmencik artykułu, który jest nieaktualny i nie na miejscu. Wszyscy wiedzą, że obecny rząd niemiecki jest od ponad roku koalicyjny, chadecko-socjaldemokratyczny, a na jego czele stoi Angela Merkel z CDU. Poza tym nie wiem, jakie znaczenie ma tu charakter rządow w innych krajach oraz jego "niezadowolenie". Chyba tylko po to, by przywalić nielubianym przez niektórych "Szwabom" i "Żabojadom"... --V.C. 00:14, 17 gru 2006 (CET)[odpowiedz]

war crimes[edytuj kod]

postuluję dodanie czegoś z war crimes. Owszem póki co 'allegations' ale 2,820,000 google hits jest przynajmniej medialnym zjawiskiem. 76.16.176.28 (dyskusja) 05:25, 22 sty 2009 (CET)[odpowiedz]

sprawdźmy tą metodologię:

Ilość znalezionych wyników w google: (stan na 27 kwi 2010)

  • Bush, war, crimes - 2 140 000
  • Obama, war, crimes - 2 820 000
  • Amnesty, International, war, crimes - 780 000
  • Chicago, war, crimes - 5,070,000
  • Dalai, Lama, war, crimes - 178 000
  • John Paul 2, war, crimes - 81,700,000

--> Ilość rezultatów takiego wyszukiwania w google nie może być wyznacznikiem determinującym status zbrodniarza wojennego. Kudlaczov (dyskusja) 23:55, 27 kwi 2010 (CEST)[odpowiedz]

Gabinet George’a W. Busha (2001–2009)[edytuj kod]

"Pogrubione nazwiska oznaczają ministrów, którzy dalej pełnili urząd ministra w gabinecie Baracka Obamy" – poza samą uwagą, nic nie jest pogrubione (poza rubryką funkcja, która jest pogrubiona domyślnie ze względu na tabelę). Czy taka lista jest w ogóle potrzebna? Basshuntersw (dyskusja) 12:57, 15 lut 2014 (CET)[odpowiedz]